Czerwiec i truskawki kojarzą mi się z wakacjami. Chociaż czasy szkoły nieodwołalnie dla mnie minęły to ciągle wspomnienie czerwcowego oczekiwania jest we mnie żywe. Nie zmieniły go studenckie sesje i czas intensywnej nauki ani nawet etatowa praca.
Kiedy więc na straganach piętrzą się łubianki kupuję codziennie choć trochę truskawek i podtrzymuję moje wspomnienia. Robię z nich rozmaite koktajle, desery, zajadam z muesli i jogurtem albo bitą śmietaną i bezami. Dzisiaj proponuję tartę na czekoladowym spodzie z dodatkiem śmietankowego kremu. Dzięki czekoladowej masie na spodzie tarty zachowuje ona swoją chrupkość. Czekolada przyjemnie kontrastuje ze słodyczą kremu i świetnie komponuje się z listkami mięty, którymi udekorowałam ciasto. Warto spróbować zamiast dla klasycznej tarty z budyniowym kremem i owocami, na którą przepis pojawił się tutaj dawno temu.
Czekoladowa tarta z truskawkami
160g mąki pszennej
40g kakao
100g masła
60g cukru pudru
2 żółtka
łyżka jogurtu naturalnego
250g mascarpone
150ml śmietanki kremówki
3 łyżki cukru pudru
łyżka soku z cytryny
łyżeczka esktraktu waniliowego
50g czekolady
50g masła
750g truskawek
Mąkę przesiać razem z kakao i dokładnie wymieszać. Zagnieść na jednolite ciasto razem z masłem, żółtkami, cukrem pudrowym i jogurtem naturalnym. Jeśli ciasto będzie zbyt suche dodać więcej jogurtu, albo mąki jeżeli będzie zbyt wilgotne.
Wylepić ciastem formę do tarty (najlepiej z wyjmowanym dnem) i schłodzić całość w lodówce. Następnie przykryć ciasto papierem do pieczenia i obciążyć np. fasolą. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 190 stopni przez 15 minut, po czym usunąć fasolę i dopiekać jeszcze przez 5 minut.
W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę i połączyć z jednakową ilością masła. Wymieszać dokładnie do uzyskania czekoladowego kremu. Przestudzony spód do tarty posmarować cienką warstwą uzyskanej masy i włożyć na chwilę do lodówki aż do zastygnięcia. Dzięki czekoladzie spód tarty nie rozmięknie nawet jeśli zechcemy ją dłużej przechować.
Serek mascarpone utrzeć z cukrem, esktraktem waniliowym i sokiem z cytryny. W osobnym naczyniu ubić kremówkę na sztywno. Delikatnie połączyć składniki kremu i wypełnić nimi tartę. Na wierzchu ułożyć pokrojone na połówki truskawki i udekorować listkami świeżej mięty.
Smacznego
och, te świeże truskawki są tak ponętne!
OdpowiedzUsuńTen kontrast ciasta, kremu i truskawek prezentuje się genialnie :) Ale mam chrapkę na kawałeczek :)
OdpowiedzUsuń