Tegoroczne Święta przychodzą jakoś szybko i niespodziewanie. Parę minionych dni spędziłam na dalekiej mazurskiej wsi prawie odcięta od cywilizacji. W zimie, gdy prędko robi się ciemno Mazury nastrajają raczej nostalgicznie. Po powrocie zastałam w Warszawie świąteczną gorączkę. W sklepach pełno ludzi, wszyscy mówią o świętach ale w głowach mają jedynie świąteczne zakupy. Każda rzecz może stać się gwiazdkowym podarunkiem! Te kilka dni z dala od zgiełku pozwoliły mi odetchnąć i uświadomiły kilka ważnych rzeczy.
I choć ten blog miał być o tym co lubię, w tym miejscu muszę napisać czego stanowczo nie znoszę. Otóż nie cierpię pośpiechu. Wcale nie znaczy to, że się nie spieszę, ja ciągle gdzieś gnam. Stale pogania mnie poczucie obowiązku i wiele pilnych spraw. Jednak naprawdę cieszą mnie niespiesznie wykonywane czynności: poranne picie kawy w szlafroku, zakupy na pobliskim targu albo zdobienie świątecznych ciastek i pierników. Tak, tak to ostatnie jest moją powolną specjalnością. Czasem myślę, że jeśli doczekam się kiedyś emerytury, co w wypadku podniesienia wieku emerytalnego nieprędko nastąpi, będę najszczęśliwszą, powolną staruszką pod słońcem. Tymczasem praktykuję nocne pieczenie, bo tylko w nocy zwalniam. Pierniki muszą poczekać na weekend. Na razie ulepiłam cynamonowe kulki i rożki waniliowe, które nie wymagają zdobienia. Piekę je jedynie na Święta Bożego Narodzenia. Cieszę się najpierw ich przygotowaniem a później smakiem. Rożki najbardziej lubi mój mąż a kulki z cynamonem są dla mnie. Do upieczenia tych ciastek potrzeba tylko żółtek, białka jajek zwykle gromadzę w lodówce i potem zużywam do innych wypieków, które jeszcze na pewno zrobię w tym roku.
300g mąki
120g cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
150g mielonych migdałów (użyłam mielonych migdałów bez skórek)
kostka zimnego masła
3 żółtka
do obtoczenia
cukier kryształ pomieszany z cukrem waniliowym
Mąkę, cukier, cukier waniliowy i migdały należy wymieszać w sporym naczyniu. Zimne masło potrzeć na tarce albo posiekać nożem razem z mąką i sypkimi składnikami. Na koniec dodać żółtka i wszystko zagnieść na jednolitą masę a następnie zawinąć w folię i schłodzić w lodówce przez około godzinę (nie czekałam godziny). Z ciasta formować rożki i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 12-15 minut w temperaturze 180 stopni, aż ciasteczka lekko się zarumienią. Po wyjęciu z piekarnika jeszcze ciepłe rożki obtoczyć trzeba w cukrze wymieszanym z cukrem waniliowym. Z porcji otrzymamy około 40 ciastek.
Cynamonki
120g miękkiego masła
140g brązowego cukru
2 żółtka
120g kwaśnej śmietanki
400g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
3 łyżeczki cynamonu
Masło ucieramy z cukrem na gładką masę, do której następnie dodajemy żółtka i kwaśną śmietanę. Następnie przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i zmielonym cynamonem. Wszystko razem zagniatamy na gładką masę i formujemy małe kulki. Ciastka pieczemy 15 minut w temperaturze 180°C z termoobiegiem. Kulki urosną nieco podczas pieczenia dlatego nie należy układać ich zbyt gęsto. Z podanej porcji otrzymałam 60 małych cynamonek.
Smacznego
Ja też nie lubię pośpiechu...ten cały wielkomiejski zgiełk przedświąteczny wcale nie sprawia, że czuję już klimat świąt. Ale dzisiaj zamierzam upiec pierwsze świąteczne ciasteczka, myślę,że wtedy w końcu poczuję Święta. Podobają mi się szczególnie Twoje cynamonki. Pozdrawiam http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
OdpowiedzUsuńRożki porywam, bo wyglądają pięknie! Podoba mi się zdjęcie, takie prawdziwie świąteczne.
OdpowiedzUsuńRożki wyglądają jak z bajki. :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie ;) Aż mam ochotę jednego porwać!
OdpowiedzUsuńŚniegowe rożki bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńRozki sliczne:)Przypominaja troche chinskie ciasteczka z wrozba:)Ale na pewno sto razy lepsze:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń