środa, 14 listopada 2012

Szarlotka i film


Niedawno obejrzałam film. Był to dokumentalny obraz pod tytułem "Samsara", wyreżyserowany przed Rona Fricke. Ewenementem tego filmu jest fakt, że przez ponad 90 minut nie pada w nim ani jedno słowo ale mimo tego film nie jest nudny. Skłania za to do przemyśleń i zaskakuje. Przedstawia ludzkie życie w wielu kulturach od momentu narodzin aż do śmierci. Przeplatają się w nim różne religie i zakątki świata ale ludzkie zachowania są identyczne. Sam tytuł w sanskrycie określa nieustanny cykl przemijania. W Samsarze przejawia się to na przykład przez wędrówki pielgrzymów w Mekce, pracę w wielkich fabrykach i taniec. Film uświadamia nam też ciągły obieg materii: od produkcji dóbr po wielkie wysypiska i złomownie samochodów. W to wszystko wpisane są ludzkie atawizmy, pragnienia i zachłanność, które od lat się nie zmieniają, bo jesteśmy przecież częścią natury. Samsara to piękny obraz i doskonała muzyka, której nie można przegapić. Ron Fricke przed 10 laty stworzył film pod tytułem "Baraka", którego jeszcze nie widziałam ale wiem, że trafił do wielu widzów na całym świecie. "Samsara" na pewno powtórzy ten sukces. Nie przegapcie jej w kinach, bo na dużym ekranie z całą pewnością zachwyca bardziej!

Oprócz filmu przygotowałam na dziś szarlotkę z antonówek, które obrodziły w tym roku niezwykle hojnie. Ich kwaskowaty miąższ świetnie nadaje się do wypieków i stanowi świetne połączenie z kruchym ciastem. Wierzch posypałam brązowym cukrem, który zapiekł się w chrupiącą skorupkę i ładnie zrumienił. Ciasto nie jest zbyt słodkie dlatego można podać je z lodami albo sosem waniliowym.


Szarlotka z antonówek

6 dużych antonówek (można użyć innych niezbyt soczystych jabłek)
200g masła
400g mąki
120g cukru pudru
2 łyżki bułki tartej
łyżka kwaśnej śmietany
4 żółtka i 1 białko
5-6 łyżek brązowego cukru
2 łyżeczki cynamonu 

Jabłka pokrojone w cienkie plasterki posypujemy 4 łyżkami brązowego cukru oraz cynamonem i odstawiamy na chwilkę, aż puszczą sok. Masło z mąką i cukrem pudrem trzeba posiekać na kruszonkę, do niej dodać żółtka, kwaśną śmietanę i szybko wygnieść. Jeśli ciasto jest zbyt wilgotne należy dodać odrobinę więcej mąki. Tak przygotowanym ciastem wyklejamy wysmarowaną foremkę do szarlotki, połowę pozostawiamy do przykrycia wierzchu. Dno foremki wysypujemy bułką tartą, która powinna wchłonąć nadmiar wilgoci, uwalnianej z jabłek podczas pieczenia. Następnie warstwami układamy plasterki odsączonych z soku jabłek. Wierzch przykrywamy pozostałym ciastem, które trzeba cieniutko rozwałkować. Z okrawków ciasta można wyciąć serduszka i udekorować nimi ciasto. Na koniec smarujemy ciasto roztrzepanym białkiem i posypujemy brązowym cukrem. Pieczemy 45 minut w temperaturze 180 stopni. Gotowe!
Smacznego

1 komentarz:

Dziękuję za wizytę na blogu i komentarze :)