Zupełnie nie jestem jeszcze gotowa na Wielkanoc. W drodze powrotnej z pracy zaskakuje mnie, że jeszcze jest jasno a w sklepach ustawiają się kolejki po konserwowy groszek i majonez. Znak to, że nie tylko wiosna ale i Święta są blisko.
W moim różowym kalendarzu zapisuję milion rzeczy do zrobienia, na wczoraj i pilnie. Codziennie odznaczam po kilka.
Płaszcze w szafie wciąż czekają na wiosenne dni, odniosłam jeden do pralni i nie mam czasu odebrać. Apaszki kuszą mnie kolorami. Ubieram żółtą bluzkę w groszki dla odmiany po zimowych ciemnych kolorach.
Byle do piątku, wtedy wszystko zejdzie na drugi plan. I ja kupię gałązki bukszpanu, zrobię lukrową kurkę albo zające. W sobotę zapakuję wszystko do kosza, wsiądę do auta i dla mnie też będą Święta, chwila oddechu i cieplejsze (mam nadzieję!) dni. Byle do piątku...
Te babeczki "chodziły za mną" od dłuższego czasu. Zawsze ustępowały miejsca innym, skomplikowanym wypiekom. Wczoraj chciałam przygotować coś szybkiego, prostego na zwyczajowe "jajeczko" w pracy i pomyślałam, że wreszcie pora na babeczki cytrynowe z makiem. Gotowe w pół godziny, składniki każdy z Was ma w domu. Mają cytrynowo-maślany smak, dodatek maku jest ciekawym akcentem. Najważniejsze, żeby wykończyć je bardzo cytrynowym lukrem, który ożywi całość i sprawi, że nie poprzestaniecie na jednej.
Cytrynowe babeczki z makiem
150g mąki pszennej
3 jajka
70g cukru
100g masła
łyżeczka proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody
łyżeczka ekstraktu waniliowego
75 ml mleka
3 łyżki maku
jedna cytryna
200g cukru pudru
Cytrynę trzeba wyszorować pod wodą i zesterem otrzeć skórkę a następnie wycisnąć sok.
Masło rozpuścić i przestudzić. Cukier ubić z jajkami, dodać ekstrakt waniliowy, otartą skórkę oraz połowę soku z cytryny i połączyć z przestudzonym masłem. W osobnym naczyniu połączyć mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą. Wymieszać suche składniki z mokrymi a na koniec wsypać mak. Ciasto powinno być dość rzadkie. Napełnić nim foremki do muffinek, do wysokości trzech czwartych i piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni tylko przez 20 minut (babeczki nie wyrosną zbyt mocno, nie należy ich też zbytnio rumienić). Po przestudzeniu lukrować babeczki cytrynowym lukrem przygotowanym z soku cytryny i cukru pudru. Dekorować skórką cytrynową.
Smacznego
Wieki nie piekłam babeczek, no;)
OdpowiedzUsuńPiekne sa! Uwielbiam polaczenie maku z cytryna :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie, super przepis
OdpowiedzUsuń