Moje eksperymentowanie z pizzą zaczęłam jeszcze w podstawówce. Przepis spisałam na kartce od młodszej Siostry mojego Taty. To była gruba i puchata pizza z pieczarkami, startym żółtym serem i ketchupem z Włocławka (według Mojego Męża najlepszy na świecie), który zna chyba każdy. Sama piekłam potem trochę inną wersję. Uczyłam się ile soli dodać do ciasta, jak długo musi wyrastać i w jakiej temperaturze je piec?
Na studiach chodziliśmy do małej pizzerii Picolo, w której serwowano tylko pizzę, herbatę i czerwony barszcz. Zawsze była tam kolejka, nawet tuż przed zamknięciem. Zamykali blisko północy i wtedy zamawialiśmy puchatą pizzę na wynos. Była pyszna!
Potem posmakowałam pizzy na cienkim cieście, pieczonej w piecu opalanym drewnem, z dodatkiem oliwy, rukoli i prawdziwej mozzarelli. To było bardzo dawno i od tamtego czasu często próbowałam zrobić taką w domu.
Moja pizza jest tym co da się upiec na blaszce, bez specjalnego pieca. Dodatki wybieram według apetytu, najczęściej są to tylko: mozzarella, pomidory i czarne oliwki. Często na połowie placka dokładam inne dodatki a część zostawiam jako klasyczną margheritę tylko dla mnie. Ciasto wałkuję raczej cieniutko i nie pozostawiam do wyrastania, wkładam od razu do pieca. Do upieczonej pizzy podaję czasem osobno oliwę z pierwszego tłoczenia, może być czosnkowa albo z dodatkiem ziół.
Kiedy więc tak jak dziś mam ochotę na pizzę wyjmuję blaszkę i przynoszę z piwnicy domowej roboty passatę pomidorową. Zagniatam ciasto. W czasie gdy wyrasta biegnę do sklepiku po mozzarellę. Do tego otwieram butelkę ulubionego wina i mam już kolację.
ciasto
2 szklanki mąki (użyłam mąki szymanowskiej)
2 dkg świeżych drożdży
2 łyżki oliwy z oliwek
łyżeczka białego cukru
łyżka soli morskiej
200ml ciepłej wody
sos
200ml passaty pomidorowej (używam passaty domowej roboty, z pestkami, można użyć pomidorów z puszki)
2 łyżki oliwy
łyżka suszonego oregano (lepiej gałązka świeżego)
łyżka suszonej bazyli (lepiej garść listków świeżej)
1 duży ząbek czosnku
szczypta mielonego chili
szczypta soli (jeśli passata była solona można pominąć)
szczypta brązowego cukru
dodatki
2 kulki sera mozzarella
20-30 czarnych oliwek
kilka filecików anchois (opcjonalnie)
Drożdże rozkruszam w misce, dodaję cukier, sól i 3 łyżki ciepłej wody oraz 2 łyżki mąki. Wszystko razem mieszam i wstawiam do kąpieli z ciepłej wody aby drożdże się "obudziły" i zaczęły rosnąć. Gdy masa podwoi swoją objętość dodaję pozostałą mąkę, oliwę z oliwek i stopniowo dolewam wodę. Ciasto musi być elastyczne ale nie może kleić się do rąk. Jeśli jednak się klei dosypuję odrobinę mąki. Gładkie ciasto formuję w kulę i odstawiam do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, przykrywam ściereczką żeby nie wysychało (wyrośnięte ciasto wygląda jak na zdjęciu).
W tym czasie przygotowuję sos. Małą butelkę passaty pomidorowej (gotuję sama w sezonie z pomidorów razem z pestkami) smażę na patelni z oliwą. Gdy jej objętość się odrobinę zredukuje dodaję przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, zioła i przyprawy. Mieszam i odstawiam do przestudzenia.
Po wyrośnięciu, czyli po około 30 minutach ciasto jeszcze raz zagniatam, aby uwolnić pęcherzyki dwutlenku węgla, który powstał w procesie wyrastania. Wtedy wałkuję ciasto cieniutko i układam na blaszce wysypanej warstewką mąki. Nie pozwalam aby ciasto wyrosło po raz drugi, wtedy pizza zostaje cieniutka (wyrasta jeszcze nieco w piekarniku). Brzegi ciasta smaruję oliwą. Na środek rozkładam przestudzony sos, mozzarellę pokrojoną w cieniutkie plasterki i oliwki, które wcześniej pozbawiam pestek (moją pizzę przed upieczeniem widać na ostatnim zdjęciu). Piekę w dobrze nagrzanym piekarniku (220 stopni) przez 30 minut. Przez ostatnie 10 minut używam funkcji grzania z góry aby ser się ładnie rozpiekł, a brzegi się lekko zrumieniły. Czas pieczenia zależy od tego jak bardzo rozwałkowane jest ciasto. Spód pizzy powinien być lekko chrupiący ale ciasto na brzegach powinno zachować puszystość.
Smacznego
apetyczna i pięknie opisana, jej smak można sobie dokładnie wyobrazić :-)
OdpowiedzUsuńДля женщин из натуральной кожи сумки синяя сумка – это образец качества и красоты. При их созаднии употребляется итальянская кожа и детали, что создает изделиям надежность. Материал поражает многообразием фактур: помимо гладких и шершавых представлены велюровые варианты, с тиснением под игуану или перфорированным принтом. Прочная фурнитура делает сумки практичными. За прикольное оформление ручается бригада крутых специалистов, которая следит за современными трендами.
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńApetycznie się prezentuje
OdpowiedzUsuń