poniedziałek, 2 lipca 2012

Strawberry daiquiri na finał


Tak krótko możemy się cieszyć truskawkami, że nawet nie wiem kiedy minął mi ten sezon, który dobiega końca. Mrożone truskawki nie smakują już tak samo jak świeże, pachnące i czerwone. Cały sezon zajadałam się nimi z bitą śmietanką i bezami. Smażyłam truskawkowe dżemy, robiłam truskawkowy jogurt na śniadanie. Jadłam też truskawki ot tak, bez dodatków, bo więcej mi do nich nie trzeba. Teraz kupuję już ostatnie. Najdrobniejsze są najsłodsze. Wielkość nie ma znaczenia bo przygotuję z nich koktajl na upalny dzień. Z ciemnym rumem Flor de Cana z Nikaragui, jednym z najlepszych przywiezionych z ubiegłorocznych wakacji. W oryginale do przygtowania tego koktajlu używa się białego rumu ja jednak wybrałam rum złoty. Dodałam  też limonkę i brązowy cukier. 
Dziś, na ostatni mecz zrobię z ostatnich truskawek moją wersję strawberry daiquiri i będę popijać zamiast piwa. To jest doskonały koktajl na powitanie wakacyjnych, letnich wieczorów, na finał mistrzostw i na finał truskawkowego sezonu. 


Strawberry daiquiri


2 miarki ciemnego rumu
1 miarka soku z limonki
łyżka brązowego cukru
12 świeżych truskawek
kruszony lód
W blenderze kruszymy najpierw kilka kostek lodu. Dodajemy wszystkie składniki koktajlu, miksujemy na gładką masę, przelewamy do schłodzonego kieliszka i dekorujemy truskawką oraz limonką. Pijemy zanim się ogrzeje!
Smacznego


1 komentarz:

Dziękuję za wizytę na blogu i komentarze :)